Kiedy wyjdzie słońce?
Czasami bilans wychodzi dużo na minusie. Odnotowuje się same straty, najtrudniejsze są te których nie można już w żaden sposób zmienić. Te rozliczenia przytłaczają, gniotą, miażdżą… Nie masz siły i boisz się pomyśleć co jeszcze może dać juto- na pewno nic dobrego. Zaczyna otaczać cię szarość, i niechęć o poranku, przewracasz, więc mokrą od łez poduszkę i starasz się uciec, skryć w ciemności powiek.
Od pierwszej śmierci zaczynasz czuć się jak rana, która zabliźnia się i co rusz rozkrwawia na nowo i wciąż na nowo…I nie wiesz kiedy sam wykrwawisz się na śmierć.