inicio mail me! sindicaci;ón

Wpisy z styczeń, 2011

Candy

Witajcie!

Prowadzę tego bloga już ładnych parę lat, ale dopiero całkiem niedawno odkryłam urok tzw. candy ( choć wolę mówić cukiereczki).  Postanowiłam więc sama zaprosić odwiedzających mojego bloga na takie małe cukieraski. Często buszuję po różnych stronach niesamowicie zdolnych ludzi, chętnie poznałabym Was bliżej i przekonała się kto tu do mnie zagląda.

Jeśli więc macie ochotę  zapisać się do zabawy, pozostawcie proszę komentarz pod tym postem, zamieście informację wraz ze zdjęciem o candy na swojej stronie ( jeśli nie macie bloga nic nie szkodzi- pozostawcie jakieś namiary na siebie). Losowanie planuję na 24 lutego.

Aaaa, przygotowałam do wyboru zestaw 1-dla tych co lubią produkować różne cudeńka: w skład wchodzą takie tam drobiazgi (trochę papierów 15 cm-15 cm, wstążek, guzików, koralików, tasiemek, papieru marszczonego, czerpanego itp.) i zestaw      2– dla tych co lubią już gotowce (filcowa bransoletka i kolczyki oraz zakładka ).

Napiszcie cobyście chcieli dostać (po kliknięciu na 'czytaj dalej’ zbliżenia na przydasie)

No to chyba tyle. Zapraszam i pozdrawiam serdecznie! :)

czytaj dalej »

Szopy

Akwarela 27 na 19 cm.

Zostawiam was z tymi miłymi zwierzaczkami i jadę do stolYcy, mam nadzieję, że będę już w poniedziałek. Miłego weekendu życzę :)

Pudełko

Pierwsza próba wykonania pudełka. ok. 7,5 cm, na 7,5 cm, wysokość ok 3 cm. Jest bardzo niedoskonałe, ale i tak miło je było robić i jest radocha :)

czytaj dalej »

Merka

Taram! Oto ona moja Mercia kochana. Nie była zbyt zadowolona z sesji jaką jej wczoraj urządziłam, jej spojrzenie mówi mniej więcej ’ czyś ty człowieku do reszty zgłupiał’, i jest w nim coś z politowania pomieszanego z oburzeniem. Merka z racji ciemnego futra, potrzeby ciągłego jego mycia i ogólnej ciekawości związanej z ciągłą ruchliwością jest obiektem trudnym do fotografowania, tym bardziej cieszy mnie jak wchodzę w posiadanie jakiejś jej fotki.

czytaj dalej »

Dziadunio-aniołek

Aniołków nigdy dość, jak jest Ci smutno i źle to zrób sobie aniołka ;) Aniołki to nie zawsze muszą być słodkie cherubinki w kędziorkach- do takich wniosków doszłam już czas jakiś temu ( tworząc aniołki płci męskiej ;)) i tak powstał między innymi aniołek dziadunio prezentowany dziś.

czytaj dalej »

Wróble

Akwarela 21 na 12 cm.

Hej ho :)

Witajcie w Nowym  Roku!

Jak tam u Was się rozpoczął? Macie jakieś plany na najbliższe 363 dni? Może macie jakieś marzenia, które chcielibyście zrealizować właśnie w tym roku? Napiszcie bo jestem ciekawa. :)

Ja zrobiłam sobie listę książek, które chciałabym przeczytać w tym roku, jest dość długa więc nie wiem czy mi się uda, ale chciałabym…

Poza tym chciałabym miło spędzić wakacje, najlepiej i w górach i na mazurach, ale jak uda mi się gdziekolwiek wyjechać to i tak będę zadowolona.

Chciałabym też jak najwięcej robić zdjęć, znów zacząć wszędzie nosić z sobą aparat i doskonalić się w fotografowaniu jak i wszelkich moich hobbisycznych bzikach.

Chciałabym też bardzo w końcu iść do dentysty i nie dostać przedtem zawału serca ( kto mnie zna wie o czym mówię ;))

I chciałabym mieć w końcu normalną pracę.

Poza tym chciałabym żeby moim przyjaciołom dobrze się wiodło w tym roku, i żebym mogła być blisko nich jak dotąd :)

Na kilka innych rzeczy nie mam wpływu, choć chciałabym też… ale zostawię to w kategorii marzeń :)

A poniżej jeden z moich kiczyków.

Akwarela ok 15 na 12 cm.

„Gringo wsród dzikich plemion”

„…a potem , kiedy już słońce osuszy ziemię, ruszymy w drogę.

– Nie osuszy jeszcze przez tydzień!- tłumaczyłem uparcie.

– A co to jest „tydzień”? I po co?

– Co „po co”?

– No, do czego służy?

– Tydzień??? Do mierzenia czasu.

– A po co? Pepe pytał zupełnie poważnie.

Indianie lubią sięgać sedna. Kiedy to robią, logika białego człowieka zazwyczaj traci grunt pod nogami i wszystko się wywraca.

– Po co mierzysz czas, gringo?- nie ustępował Indianin.

– Eee… Żeby się nie zgubić- odpowiedziałem niepewnie.

– Nie zgubić, gdzie?

– W czasie…- powoli sam przestawałem wierzyć w sensowność własnych słów.

– To ty potrafisz się zgubić nie ruszając z miejsca?”

Czytanki 2011r.

„Hotel Świętego Augustyna”    Shaw Irwin

” Czysta robota” Frederick Forsyth

„Gringo wśród dzikich plemion” W. Cejrowski (8,5)

„Suka” opowiadania („Tomek Baran”) W. Reymont

„Trucicielka” („Powrót”, ” Koncert Pamięci anioła„, Elizejska miłość”) E.E Schmitt

„Mendel Gdański” M. Konopnicka