Wpadła mi ostatnio w ręce ta instrukcja obsługi, pomyślałam, że ją tu umieszczę, bo pewnie co młodsi ludzie to w ogóle nie wiedzą co to takiego. Ja pamiętam jak mój pradziadek (ukochany) miał taki syfon, stał na jego biurku i był często używany. Ja co prawda wolałam wodę ” Grodziską” która była pyszna-szkoda, że już jej nie ma, ale ta z syfonu też się nadawała do picia. Teraz to chyba tylko w muzeum można coś takiego zobaczyć, albo u co bardziej gorliwych zbieraczy staroci-pozdrawiam takich :)