U mnie znowu ptaszki (Zygmunt F. miałby ze mną pewno sporo roboty ;P), tym razem wykonane z masy solnej, pomalowane akrylami, tkwiąc na szaszłykowych patykach stanowią ozdobę doniczki z kwiatem. Osobiście najbardziej lubię zielonego, jest taki jakiś apatyczny i przygaszony jak ja ostatnio.