ELEKTRYCZNE GITARY – SPOKOJ GRABARZA
Team ostatniej szansy został powołany do życia, he he mam nowego coach’a który nauczy mnie mam nadzieję, mówić s…j, zabieraj się z mojej szafy i poszedł precz! :) Koleżanka na wieść o naszym dream teamie skwitowała „ojej takie dwie czarne owce będą” :) Ja tam jestem generalnie dobra, karmie sikorki słoninką, i przeprowadzam staruszki przez przejście dla pieszych.A dziś po 12 h w pracy z 15 min. przerwą na nie wiem co- czuję się jakbym zjadła łaskotki w zalewie giglotkowej normalnie gęba mi się sama cieszy, zupełnie nie wiem z czego co nieco mnie niepokoi, ale tylko nieco- wstałam o 4.30 normalnie wszystko mnie kilikila po całym ciele i motylki w brzuszku. Na wariata nie ma rady. To może ja już pójdę z moją świruzolozą na dziś. Spokojnej nocy życzę :D