Magiczne wakacje mijają bajecznie, niesamowicie, acz nieubłaganie. Od dawien dawna, nie wypoczęłam tak cudownie i w tak doborowym towarzystwie, w ciągłym ruchu, bezustannym pakowaniu i długich podróżach. Myślę, że stan ten uda się przeciągnąć do końca września, a może i dłużej o ile pogoda dopisze, a zresztą co tam pogoda, jak ma się wokół TAKICH cudownych ludzi. Tylko biedny jeździec bez głowy w kasku musi wrócić do sił- życzę Ci tego jak najszybciej i czekam z piwkiem!
Przed kolejną podróżą jeszcze porcja ( nie ostatnia) zdjęć z Chorwacji, tym razem bazarki, targi, komercja i miejsca znalezione :) Ściskam!
Uliczka w Dubrovniku
Straganik na wyspie Hvar
Kairos- cud myśli technicznej, na którym spędziliśmy niezapomniany dzień. Pozdrowienia dla Stefana i Dauda, no i dla poszukiwaczki wc w zamrażalce ;)
Stoisko z alkoholami , głównie z rakiją w Omis.
A poniżej cudowny targ w Omis, owocowo- warzywny, i rano rybny, gdzie kupowaliśmy krewetki i ryby na grilla :)
Można się najeść samym widokiem i kolorami :)
Ta pani na straganie była „straszna”. Turysta 'zmęczony’ o poranku ledwo doczłapał się na targ narażony na świdrujące w żołądku zapachy, zielony ze szczęścia. A ta kobitka, jak nie zacznie wrzeszczeć coś po chorwacku wymachując przy tym rybimi skrzelami tuż przed nosem styranego wczasami turysty, skacze od jednych ryb do drugich, wymachuje rękoma. Toż to gorzej,niż na karuzeli można było się poczuć.
Ten lód był najlepszy, nie wiem do czego miał zachęcać ?
Lawendowo
Artystycznie galerije
Inne straganowe
No i knajpiane oraz inne
Tu zawsze siedzieli tambylcy….zawsze…
A to najwspanialsza knajpa w Splicie, tylko trudno ją znaleźć jest tylko dla wybranych, a ten napis na ścianie to „szyld” z nazwą tego miejsca.
GLORY HOLE – JE JE JE JE! :)
W konzumie obsługa działała 'chorwackim’ tempem, czyli można było osiwieć lub zapuścić korzenie w między czasie…
Cudowna kawiarnia w Splicie, ze świeżo wyciskanymi sokami, mrożoną kawą i takim klimatem, że ach…
Przerwa na kawę.
Trogir- wszystko w zasięgu ręki ;)