Upojne Dortmund
Senne, rozanielone, rozleniwione, upojone kolorami o różnym procencie szczęścia Dortmund sierpniowe. Uściski dla Vi, Cioci, Wujka, Krzysia i Nicoli
Żniwa
Senne, rozanielone, rozleniwione, upojone kolorami o różnym procencie szczęścia Dortmund sierpniowe. Uściski dla Vi, Cioci, Wujka, Krzysia i Nicoli
Żniwa
Dzisiaj tak liczbowo jakoś.
Chłopczyk ( lat 5) zarządza zabawą. Kazał dzieciom usiąść na krzesłach i mówi:
– no dobrze, to teraz ty(wskazuje na dziewczynkę) podaj mi jakąś zabawkę na literę pięć.
Dziewczynka wstaje, rozgląda się po zabawkach z bardzo zafrasowaną miną, aż w końcu wybiera jedną i podaje chłopcu.
– bardzo dobrze!- cieszy się malec odbierając zabawkę z rąk koleżanki.
Z placu zabaw.
Podbiega do mnie chłopiec w panice i przerażeniu, i nerwowo pyta wskazując na swoje plecy- mam tu osiem?
– nie masz nawet siedem odpowiadam nie dziwiąc się już niczemu…
…lato uciekło, na boso, mokre od porannej rosy, z włosów wyplątały mu się babie nitki, a tęsknota płakała dżdżem i kolorowym liściastym smutkiem…
Moje ukochane zdjęcie z sierpnia, tak na ostatni dzień lata.
„Fotografie to kęsy czasu, które można wziąć do ręki.
Angela Carter, „Magiczny sklep z zabawkami”
Znowu powrót do wakacyjnych wojaży,ech szkoda, że tak szybko minął ten czas, a mi już nogi tupią na kolejny wyjazd… w nieznane. A na dziś Poczdam sierpniowy :)
Zespół parkowo-pałacowy Sanssouci (sans souci = beztroski )
Rokokowy pałac Sanssouci należy do grupy pałaców i zespołów parkowych wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Wzniesiony w latach 1745–1747 jako rezydencja letnia na zlecenie króla Prus Fryderyka II Wielkiego.
Pawilon kratowy (niem. Gitterpavillon)
I coś co najbardziej mi się spodobało, w ogromnym parku- ogrodzie pod drzewami stała sobie elegancka wanna kamienna. Oj uruchomiło to moją wyobraźnię bardzo… w kierunku imprezowo lubieżnym rzecz jasna :)
… to się kiedyś musiało dziać w tym ogródeczku :)
Ogrody tarasowe
No i kilka zdjęć z miasta
Uliczny hand made
A to przykuło moją uwagę, coś jakby graffiti, trochę obśrupana ściana, a trochę resztki plakatów… ciekawie to wyglądało.
Dla odmiany kolczyki sutaszowe, wykonane wieki temu. Niestety gdyby ktoś chciałby wejść w ich posiadanie to raczej nie polecam, ponieważ eksperymentowałam z klejem, który niestety zżółkł co nieco widać. Tak więc kolczyki bardziej jako model wzoru pokazuję. Niemniej gdyby ktoś mimo to chciał je mieć to oto one taram!
Podczas tych ostatnich, fantastycznych wakacji odwiedziłam także Słowację. Poniżej niezwykły zamek w Bojnicach.
No tam to właśnie poznałam parę fantastycznych ludzi S.i S. których serdecznie pozdrawiam. Miałam też okazję skosztować smakowitych haluszków z bryndzą, ciasta z kasztanów oraz cudownej kofoli :)
Poniżej kilka zdjęć, graffiti itp.itd. :)
Dziękuję kochana za możliwość zrobienia Ci tych zdjęć, jak zwykle miałam/ mam z tego powodu dziką radochę :)
Ze skrzydłami…
„Dziewczyno z ulicy Niecałej – nie rozumiesz tego wcale
Życie jest za krótkie, by się bawić w myśli smutne
Nie szukaj w sobie winy, nie ma skutku bez przyczyny
Mówię głośno, wyraźnie – szkoda każdej chwili ważnej ”
Ostatnio popełniłam kilka kartek ślubnych, dwie z nich już mnie opuściły- retro i akwarelka. A wszystkie prezentowały i prezentują się tak.
Retro kartka. Imiona na kartkach są przykładowe i można je zmienić.
A poniżej puzzle- niech Wam się układa.
I akwarelka.
” Nocny spacer po puszystej pierzynie do twojego ciepła”. Los ciągle zatacza koła, dziwi mnie to za każdym razem, gdy tak się dzieje… Nocny tramwaj, przypadek,parasol, ręce, deszcz, pocałunek, osiem lat…nocny tramwaj, przypadek, noc, obcy sobie ludzie,trzy miesiące, nic nie warte niczego…nawet wspomnień…
Podczas tych wakacji okazało się, że pokochałam nową dla mnie 'działkę ’ fotograficzną jaką jest portret. Wcześniej onieśmielało mnie robienie zdjęć ludziom i budziło to we mnie wiele obaw. Jakoś tak się jednak wszystko potoczyło, że moje myślenie uległo zmianom ( chyba w dużej mierze dzięki P.- dziękuję :*) Często teraz zajmują mnie portrety, moje własne, które robię jak i te które podziwiam, lubię je analizować i zastanawiać się co mnie w nich ciekawi i co zatrzymuje. Marzy mi się ostatnio w ogóle jakiś kurs foto. :)
A to jeden z moich ulubionych portretów- wykonany całkiem niedawno. Pozdrawiam modelkę bardzo serdecznie :)
No i nadszedł, ostatni dzień wakacji, szkoda wielka, bo te wakacje były niesamowite, do ostatniego dnia. Najbardziej zaskoczyli mnie ludzie, cudowni, ciepli, życzliwi, przyjaźni, weseli i troskliwi… dziękuje losowi, że mogłam spotkać w moim życiu tak wiele, tak fantastycznych osób i spędzić w ich towarzystwie tyle pięknych chwil.