Osłonki na doniczki
Żeby nie było, że ciągle tylko z tymi malunkami wyskakuję,no to dziś coś innego. Zabrakło mi ostatnio osłonek na doniczki, usiadłam więc wieczorem i udziergałam ( uheklowałam) takie oto dwie. Powstały ze zwykłego szarego sznurka, zakupionego w sklepie budowlanym. Chyba wyszły ok, w każdym razie skutecznie zasłoniły szpetne plastiki, których nie znoszę, a w których przyszło żyć mym pięknym kwiatkom.
Zielonego dnia!