W marchewkowym polu…
Akwarela 17 x 25, inspiracja z pinterest.
Nowe warzywka i owoce, maliny nieco może zbyt różowe, z braku malinowej włóczki :)
Warzywa i pierogi wykonane na szydełku.
z nowości pojawił się czosnek, oraz por i/albo cebulka ze szczypiorkiem.
Zapraszam do zakupów, chętnych proszę o kontakt mail dagus_superus@tlen.pl
Kupiłam kiedyś dzieciom warzywka do zabawy, niestety plastikowe, bo innych nie było. Zabawa była super, ale niestety trwała bardzo krótko. Warzywka były słabe jakościowo, szybko się porozpadały, a chęć do zabawy w gotowanie pozostała. I tak oto powstał zestaw warzyw, kilka owoców, pierogi, ciastko i lód, oczywiście wykonane z włóczki na szydełku. Dzieci zachwycone, i o to chodziło.
:)
Przyczłapał grudzień, nie biały, szary jakiś i smętny. Na przekór nieco tym aurom- pomidoros i kwiaty moje ukochane frezje i kolorowe gerbery :) i podnoszące zawsze poziom endorfin muffiny- tym razem kawowo- kawowe.
Magiczne wakacje mijają bajecznie, niesamowicie, acz nieubłaganie. Od dawien dawna, nie wypoczęłam tak cudownie i w tak doborowym towarzystwie, w ciągłym ruchu, bezustannym pakowaniu i długich podróżach. Myślę, że stan ten uda się przeciągnąć do końca września, a może i dłużej o ile pogoda dopisze, a zresztą co tam pogoda, jak ma się wokół TAKICH cudownych ludzi. Tylko biedny jeździec bez głowy w kasku musi wrócić do sił- życzę Ci tego jak najszybciej i czekam z piwkiem!
Przed kolejną podróżą jeszcze porcja ( nie ostatnia) zdjęć z Chorwacji, tym razem bazarki, targi, komercja i miejsca znalezione :) Ściskam!
Uliczka w Dubrovniku
Straganik na wyspie Hvar
Kairos- cud myśli technicznej, na którym spędziliśmy niezapomniany dzień. Pozdrowienia dla Stefana i Dauda, no i dla poszukiwaczki wc w zamrażalce ;)
’Zaprawiam się’ ostatnio przed zimą, głównie dżemy zrobiłam, ale także trochę sałatki z cukinii, leczo i musu jabłkowego też kilka słoików, no i jeszcze będę robić ogórki i pomidory no i może jeszcze coś :) Trzeba się czymś pocieszać w te słotne i pochmurne dni, i świetne do tego są właśnie te odrobiny lata zamknięte w słoikach :) A teraz już coraz częściej czuję zbliżającą się jesień…