Woreczek na lawendę
A taki woreczek i „poduszeczkę” uszyłam na przywiezioną z Chorwacji lawendę. Wykorzystałam do tego celu moją starą spódnicę, która już mi jakoś nie leżała :)
Pozdrawiam tonąc w zapachu lawendy :D
A taki woreczek i „poduszeczkę” uszyłam na przywiezioną z Chorwacji lawendę. Wykorzystałam do tego celu moją starą spódnicę, która już mi jakoś nie leżała :)
Pozdrawiam tonąc w zapachu lawendy :D
Pomyślałam sobie, że trzeba iść z duchem czasu, i być choć trochę bardziej eko poczyniłam więc ku temu pewne kroki i uszyłam sobie „śniadaniówkę”. Nie będę już więc pakować jedzenia do pracy w paskudne woreczki foliowe. A moje dzieło, które powstawało w pocie czoła wygląda mniej więcej tak, jeszcze tylko muszę zapięcie przyszyć i waham się pomiędzy guzikiem a rzepem.
szerokość 16,5 cm, wys. ok 21 cm., na zewnątrz płótno, a w środku bawełna w kratkę.