Wróciłam dziś skonana po całym dniu, zajęć w szkole i w ramach relaksu zafundowałam sobie 'spacer’ po blogach, na jednym z nich (Yadis) natrafiłam na wyznania anonimowego artysty, i stwierdziłam, że to w dużej mierze o mnie- chyba powinno się to już leczyć. Niemniej jako nałogowa dłubaczka, 'coś robiejka 'uśmiałam się setnie, choć kto nie ma takiego świra nie zrozumie o czym mowa. Pozdrawiam wszystkich rękodzielników, oraz tych którzy do nich wkrótce dołączą z chęci posiadania czegoś tam, co można samemu zrobić… i tak to się zaczyna… :)
…a tak kończy ;)
1. Zawsze żałujesz, że właśnie nie dziergasz.
TAK, że nie dziergam, szydełkuję, maluję itp. itd. Zwłaszcza jak na coś czekam np. na autobus, albo jak mam jakąś pracę nudną.
2. W twoim domu jest więcej włóczki niż jedzenia.
Włóczki + miliona innych niezbędnych rzeczy np. papierów, szydełek, koralików, sznurków i wszystkiego co może się przydać- TAK
3. Kiedy idziesz do ulubionej chińskiej restauracji, pałeczki do ryżu kojarzą ci się z ulubionymi drutami nr 8.
TAK, wiele rzeczy mi się kojarzy z moimi robótkami, często mnie to inspiruje :)
4. Sprzedawcy w okolicznej pasmanterii wiedzą, jak masz na imię i jaki jest numer twojej karty kredytowej.
TAK, ba one nawet wiedzą ile mam wzrostu i jaki rozmiar noszę. Kiedyś jak byłam w szpitalu, rodzinka kupowała u pani w pasmanterii właśnie piżamkę dla mnie i pani doskonale wiedziała co i jak- lepiej niż rodzinka :) Co więcej tak się pani sprzedawczyni zmartwiła i przejęła, że specjalnie po tą piżamkę pognała do hurtowni :) Pani ta zawsze jest, też na bieżąco z moimi robótkami, a ja ze stanem zdrowia i osiągnięciami życiowymi jej rodziny. No, ale jakże może być inaczej skoro co najmniej raz w tyg. muszę do niej wpaść, choćby po kawałek wstążki :)
5. Masz zaczęte co najmniej 4 robótki.
TAK. Bardzo często mi się to zdarza.
6. Owce to chodzące swetry.
A nie? Przecież to jasne. Swetry i oscypki.
7. Sweter rozmówcy interesuje cię bardziej niż treść wypowiedzi.
Czasem tak. Jak ktoś przynudza to można zająć się rozgryzaniem techniki wykonania jego swetra, lub szala :)
8. Idziesz do sklepu ze swetrami i nic nie kupujesz, bo te same swetry zrobiłabyś sama i to lepiej.
Swetry to nie, ale serwetki, obrusy itp. to czasem TAK
9. Posiadasz przedmioty o dziwnych nazwach, takich jak licznik rzędów, agrafka dziewiarska i szydełko tunezyjskie.
TAK, niektórych nazw sama nie znam :P
10. Co najmniej pięć robótek umiałabyś zrobić z pamięci.
TAK, myślę że dałabym radę, zawsze można improwizować i przy okazji wymyślić coś nowego :)
11. Za ostatnie pieniądze kupujesz włóczkę. Albo chociaż szydełko. Miarkę do drutów?
Niestety, TAK, albo chociaż koraliki.
12. Masz w domu włóczkę, którą ukryłaś przed wszystkimi.
TAK, zwłaszcza przed sobą, są takie sytuacje, że coś znajduję i ciesze się po raz wtóry z faktu, że to coś mam ! :)
13. Widząc ciekawy model/wzór na żywej osobie zaczynasz ją śledzić, zastanawiając się „jak to jest zrobione”.
TAK, to mi się zdarza często, choć zamiast śledzić to zagaduję posiadaczy owych wzorów.
14. Czasem przed snem przychodzą mi do głowy różne kreatywne pomysły, nie mogę zasnąć jeśli ich nie zapiszę „na później”
TAK, nawet śnią mi się często różne rzeczy, że coś robię i budzę się nieco zawiedziona, że jednak tego jeszcze nie zrobiłam.
15. Zawsze noszę przy sobie szkicownik, codziennie. Świat by się skończył, gdyby przyszedł mi do głowy genialny projekt, a ja nie mogłabym utrwalić.
Jest! Choć jedno pytanie z odpowiedzią na NIE. Nie noszę, zapisuję w głowie, jak coś jest na prawdę warte wykonania, to pomysł zostaje, a jak nie to ulatuje, ot co :)