inicio mail me! sindicaci;ón

A niech to GĘŚ kopnie :)

Dawno mnie nie było na mym własnym gryzmolniku, jednakowoż na brzeżku biureczka ostrożnie przysiadłszy pisałam ostatnio zaległe prace do szkoły, a już w sobotę będzie finał mych zmagań, czyli obrona. W wolnych chwilach oczywiście zajmowałam się mą radosną twórczością, czyli wszystkim po trochu, a do tego załapałam nowego bakcyla- zaczęłam zmagać się z maszyną do szycia. Od zawsze chciałam posiąść tą tajemną wiedzę związaną z igłą i nitką. Onegdaj dziecięciem będąc pomagałam w szyciu mojej cioci, polegało to głównie na odrysowywaniu wykrojów, a następnie na wręcz hipnotycznym wpatrywaniu się w pracę maszyny- i ten terkot… ech. A dodać muszę, że była to nie byle jaka maszyna tylko taka stara wielka drewniana,(wielkości stołu teraz stoi na niej telewizor- uwielbiam ten mebel),  z taką podstawką metalową do deptania-napędzania, i wielkim kołem. Magiczna machina…

Tak miej więcej wygląda, może kiedyś zrobię zdjęcia całości to pokaże.

No i właśnie nadszedł czas, kiedy przełamałam się i zaczęłam szyć, wynikło to w dużej mierze z potrzeby, i tak to się zaczęło…

Jako pierwszy powstał chustecznik- nie będę pokazywać zdjęć, bo nie ma się czym chwalić- wyszedł bardzo nieudolnie- ale nauczyłam się przy jego szyciu kilku rzeczy i na pewno ponowię próbę. Następnym tworem ( to ta potrzeba), była torba do maty na jogę- wyszła za krótka :)- też nie pokażę. Po niej powstały dwie następne torby do mat, z tych już jestem w miarę zadowolona, są w użyciu i pokażę Wam, jak zostaną sfotografowane. A jak czasu mam mniej to szyję takie drobiazgi w ramach praktyk i to dziś chcę zaprezentować.

Moja ulubiona gąska :)

Powstała ze starej serwetki, i kawałka łatki w kratkę oraz 4 guzików. Od dzioba do ogona ok 13 cm.

I mniejsza ptaszyna poniżej z innej części tej samej serwetki.


Nie pozostaje mi nic innego jak dodać nową kategorię „uszyte” i ćwiczyć dalej, co uczynię z przyjemnością, bo pomysłów mam sporo.
Pozdrawiam wszystkie krawcowe :)

drchandra pisze,

14 lut 2011 @ 22:49

Ta ostatnia gąska jest dla kolegów z Politechniki :D

Moniś-ka pisze,

15 lut 2011 @ 11:19

Zachwycające gąski, ta pierwsza jest niezwykle pomysłowa:)
Pozdrawiam ciepło:)

tulipanka pisze,

18 lut 2011 @ 13:57

Gąska jest przekochana :)

RSS komentarzy · TrackBack

Odpowiedz

Zanim umieścisz komentarz wypełnij okienko poniżej.

Ile liter A jest w słowie Daszka? (cyferką)