KURort
Spokojnych, radosnych Świąt życzę wszystkim :)
Taki mały KURorcik sobie ostatnio uszyłam, większość ręcznie :)
Spokojnych, radosnych Świąt życzę wszystkim :)
Taki mały KURorcik sobie ostatnio uszyłam, większość ręcznie :)
Podsłuchana rozmowa dwóch dziewczynek 5-cio i 6 latki
– Z. ( 5 lat) Ja kocham Piotra
– Z. ( 6 lat) Coś ty, nie można kochać jesteś za młoda!
Pozostając w temacie fascynacji A.-chłopiec (lat 6). Ogląda swoje kart z Gwiezdnych Wojen, zatrzymuje się na jednej i z rozmarzeniem komentuje:
– 72 obrony, 83 ataku, ech wspaniała dziewczyna!
A dziś kontynuowałam badania gotowości szkolnej, akurat wypadło na mojego szczególnego ulubieńca M. (lat 5).
Pytanie: Jak wygląda godło Polski?
M. spogląda na mnie z miną mówiącą mniej więcej 'cóż to za głupie pytanie?’, a po chwili od niechcenia odpowiada:
– wygląda jak wygląda :)
Słodki mały Gapcio :)
Ten sam chłopczyk
Pytanie:
Wymień pojazdy lądowe, wodne i powietrzne.
Chłopiec myśli dłuższą chwilę, po czym wesoło odpowiada:
– wiem! Lądowe to będzie samolot, bo ląduje!
Przy okazji pozdrowienia dla reformatorów oświatowych, którzy obniżają wiek szkolny nie zmieniając niczego poza tym, nie przystosowując ani szkół, ani programów.
Kolczyki wykonane haftem sutasz, w środku kamień 'noc kairu’ oraz koraliki. Długość od bigle 4,5 cm szerokość 2,3 cm, podklejone skórką i zaimpregnowane.
Kolczyki wykonane haftem sutasz, podklejone skórką, bigle posrebrzane, długość bez bigla4 cm, szerokość ok 2,3 cm
Siedząc na dywanie w kole utrwalamy nazwy dni tygodnia. Dzieci po kolei mówią po jednym dniu; poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek… kolejka dochodzi do M. (lat5)
– no M.- zachęcam chłopca, jaki dzień jest po piątku?
– M.- szóstek !
Kolczyki trudne do sfotografowania. Wyglądają lepiej na żywo, białe z odcieniami fioletu.
Moje ostatnie chorowanie miało jeden plus, a mianowicie udało mi się dokończyć jedną parę kolczyków, które już bardzo dawno zaczęłam robić ( pokaże w kolejnym wpisie), a także zrobiłam jeszcze jedne sutaszki w kolorach kremowo- śmietankowych. Spodobały mi się ze względu na swoją prostotę i taka elegancję, no i na kolory łagodne i delikatne.
W środku masa perłowa+ koraliki w lekko kremowym, ciepłym odcieniu, bigle posrebrzane.
Wypatrzyłam kiedyś, gdzieś (dawno, dawno temu za górami za lasami…) takie drzewko do ekspozycji biżuterii, które bardzo mi się spodobało. Dnie całe i noce rozmyślałam zawzięcie jakby tu wejść w posiadanie takowego obiektu, aż dnia pewnego przybył On i rzekł: – a już ci moja luba, twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. I choć zapewne zginęło przy tym wiele smoków, drzewko obfitości stało się w końcu moją własnością.
Niech więc żyje romantyczność, rycerze spełniający życzenia, niech też żyją smoki i drzewka obfitości… i tylko niech mnie ta gorączka już opuści…