inicio mail me! sindicaci;ón

i tak w koło….

Sutasz wciągnął mnie bez reszty, tęsknie nieco za szydełkowaniem ostatnio, więc pewnie wrócę do tego na chwilę, ale na pewno nie pozostawię też sutaszowania, zwłaszcza że bezustannie rodzą mi się w głowie nowe pomysły lub pojawiają się zamówienia na konkretne wzory. Ostatnio dzięki sprzedaży kilku par kolczyków nabyłam skórki do podklejania, oraz impregnat zabezpieczający wyroby przed zabrudzeniami, więc moje biżuty podskoczyły o level wyżej :) Cieszą mnie takie małe rzeczy bardzo i każda wykonana rzecz mnie cieszy- nie wiem czy to jakaś choroba umysłu, samotność czy starość :D Szkoda tylko, że czasu na te przyjemności rękodzielnicze jest tak niewiele. Pozdrawiam wszystkich miłośników robótek ręcznych. Poniżej kolczyki sutaszowe, na sztyfty czarno-kremowe z koralikami.

kolczyki sutasz 2013r.

kolczyki sutasz 2013r.

Strzała pisze,

6 kwi 2013 @ 21:30

Piękne rzeczy tworzysz, to nie choroba, chęć tworzenia jest czymś naturalnym i bardzo zdrowym. Trzeba za tym podążać, bo w przeciwnym wypadku to dopiero się można rozchorować ;) Życzę dużo pomysłów i dobrego czasu na ich realizację :) buziaki :)

Daszka pisze,

7 kwi 2013 @ 20:16

Dziękuję za miłe słowa, i że mnie odwiedzasz choć tutaj…ściskam

RSS komentarzy · TrackBack

Odpowiedz

Zanim umieścisz komentarz wypełnij okienko poniżej.

Ile liter A jest w słowie Daszka? (cyferką)