Nadmorskie
Akwarela 25 x 16. Inspiracja z pinterest.
Akwarela, 13,5 x 17,5 cm. Obserwacja własna :)
Małe, pocztówki akwarelki, powstałe z inspiracji nadmorskich. Na pierwszej Jurek, karmi mewę.
Aniołek malowany kawą, wymiary ok 16cm na 23 cm.
Z dedykacją dla mam małych dzieci, które ( i mamy i dzieci) nie śpią po nocach :) niech moc (kawy) będzie z wami!
O rzeczach dla mamy i dziecka można by pisać dużo i długo, ja jednak nie należę raczej do osób typu „gadżeciara”, więc będzie krótko i subiektywnie.
Po pierwsze rzeczy dla mamy. Najlepiej jeśli mama, która wie w jakim szpitalu chce rodzić, zapyta inna panią która już ma ten pobyt za sobą o to jakich rzeczy można się spodziewać w danej placówce, a co trzeba zabrać. Z mojego doświadczenia muszę powiedzieć, że niewiele było mi trzeba, bo w szpitalu używałam koszuli szpitalnej, dziecko dostawało pieluszki szpitalne, tak jak ubranka, oraz kosmetyki do kąpieli. Dla pań były także środki czystości dostępne w dowolnej ilości- to jednak zależy od szpitala. Myślę, że warto zabrać z sobą
– koszulę nocną
– klapki pod prysznic ( najlepiej takie które można umyć w razie zabrudzenia)
– skarpetki
– ręczniki mały i duży najlepiej ciemne
– mała poduszkę ( przydaje się choćby do podłożenia pod dziecko podczas karmienia, czy pod obolały brzuch po cc
– szare mydło ( bardzo dobre po cc)
– kosmetyki ( szampon, gąbka)
– podkłady po porodowe ( w razie gdy szpital nie zapewni)
– wygodny stanic do karmienia bez fiżbin, bawełniany, miękki.( to bardzo ważny punkt, gdyż w tym staniku będzie się spędzać 24h na dobę
– wkładki laktacyjne
– bielizna najlepiej majtki po porodowe takie z siateczki
– krem na brodawki
– woda do picia ( dużo wody)
– sztućce, kubek
– telefon+ ładowarka
– aparat
– karta ciąży, ewentualnie wyniki badań dodatkowych
– laktator ( lepiej mieć niż nie mieć,bo różnie to bywa )
– długopis
– dowód osobisty
– leki, które się bierze regularnie ( czasem szpital może nie mieć np. dawki leku którą przyjmujecie, więc dobrze mieć swoje)
Dla dziecka spakować ubranka do oddzielnej siatki i najlepiej zostawić podpisaną w domu np. „Ubranka dla dziecka na wyjście ze szpitala”, wtedy jest nadzieja, że mąż, partner, chłop czy kto tam bliski, kto będzie was odbierał nie będzie dzwonił w popłochu w poszukiwaniach bodziaków i takich tam. Ja spakowałam taką torbę i włożyłam do fotelika samochodowego dla maluszka, żeby i tego czasem nie zapomniał zabrać.
A dla dziecka warto zabrać
– pieluszki ( choć zwykle są w szpitalu, wtedy to zbędne)
– mokre chusteczki
– bodziak
– pajacyk
– czapka
– łapki ( niekonieczne)
– kurtka pajacyk
– fotelik samochodowy
– pieluszka tetrowa ( np. do zakrycia buzi, gdy dziecko opuszcza szpital zimą, lub do wycierania buzi gdy dziecku się ulewa)
Latem oczywiście pomijamy kurtkę, czapkę warto założyć dziecku nawet latem, oczywiście nie taką zimową, ale delikatną bawełnianą.
Dziecko warto ubierać według zasady 'plus jeden’, czyli jedna rzecz więcej niż my ;)
Życzę Wam niezapomnianych, wyjść ze szpitala, w nowe wspólne życie!
Powodzenia
Daszka
Nie wszystkie prace są udane, tak to już jest, człowiek się całe życie uczy.
Akryl na płótnie 20cm na 35 cm
” Mchy mówiły:”Ach, cóż za złocistość?
Chyba będzie jakaś uroczystość.”
Dzięcioł z dębem rozmawiał znacząco,
że się cudo zdarzyło na łące.
Potem poszły poszumy trawami,
przyszła noc ze wszystkimi gwiazdami,
wzeszedł księżyc rumiany jak kucharz,
rzekł wiatrowi: 'Ty mi trawy rozdmuchasz”.
I rozdmuchał wiatr posłuszny trawy,
zerknął z góry w nie księżyc ciekawy,
a tam dziecko leżało w sitowiu,
krasnoludek zrodzony w nowiu.
Więc przywołać rozkazał stworzenia,
stary księżyc i tańce i pienia,
ku czci czynić dziecięcia onego,
złocistego, niewiadomego.
I świetlików ognistą czeredę,
witał strumień płynący w dół.
A bór skrzypiał jak szary kredens
pełen zajęcy i ziół.
K.I. Gałczyński
Kartka zrobiona dość pośpiesznie, na dodatek prawie z niczego. Na przypadkowej kartce, kawałku opakowania, malowana zwykłymi szkolnymi plakatówkami. Do tego zdjęcia robione na szybciocha. Najważniejsze, że mała Anastazja jest już z nami :) Wszystkiego dobrego :)
W lipcu urodziłam dziecko.Moje dziecko to mój skarbek i za razem stało się moim największym ostatnio pochłaniaczem czasu, co jednak daje mi ogromną radość i stało się swego rodzaju życiowym hobby. Będąc w ciąży , jak i po urodzeniu dziecka, miałam wiele wątpliwości i dylematów dotyczących mojej diety, jedzenia dla dziecka, ubrań, środków higieny i mnóstwa innych rzeczy. Nadal uczę się ciągle nowych rzeczy , związanych się z rozwojem mojego dziecka, choć teraz mam już w sobie więcej spokoju. W tej kategorii, chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami z mamami i przyszłymi mamami, bo wiem jak bardzo mi przydawały się konkretne porady koleżanek, czy znajomych. Być może coś komuś się przyda, albo ja czegoś dowiem się od innych mam. A więc zaczynamy!
Ażurowa czapeczka, w kolerze niebieskim z białymi wykończeniami. Wykonana na szydełku. Zmierzona bez rozciągania ma szerokość 15 cm w dolnej części. Do tego małe łapki szerokośc 6 cm, długość 9 cm.