Aniołki
fot.Dies
Aniołki inspirowane ślicznymi wytworami Pasiakowej.
Dwie niewielkie serwetki szydełkowe ok 13 cm. Ta niżej z dodatkiem srebrnej nitki.
Chciałam Wam dziś zaprezentować mojego ukochanego Mikołaja, którego zrobiłam wspólnie z Terrorem (http://twisteddesigns.dicant.net/ ). Terror miał oczywiście znacznie większy wkład w powstanie Mikołajka, bo swymi zgrabnymi rękoma ulepił go z gliny w tak fantastyczny sposób. Ja dodałam jedynie trochę kolorów jego życiu i oto jest i cieszy mnie to bardzo :)
Taki niewielki aniołek tegoroczny, ok 8cm. wykonany na szydełku.
Serwetka robiona szydełkiem, wielkość ok 40cm, nie wiem dokładnie bo zapomniałam zmierzyć, a powędrowała już w świat. Na zdjęciu nie jest jeszcze solidnie po napinana.
Wczoraj spadł u nas pierwszy śnieg . A ja zrobiłam ostatnio kilka śnieżynek szydełkowych ( mają ok 7cm). Oto one.
Znowu mnie wzięło na aniołkowe zawieszki. Tym razem więcej jest chłopaków :) A co, niech tam sobie też po anielą trochę. Pierwszy prezentuje się marynarski , ze stateczkiem na ubranku i kompasem w łapce, coby mu drogę dobrze wskazał.
To jedna z moich ulubionych broszek, jest wielokolorowa taka perłowa, w zależności od światła mieni się kolorami błękitu, fioletu i odrobiną różu, na środku koraliki w tych samych kolorach. Wielkość ok. 7,5 cm.
Ostatnio jakoś straciłam zapał do mojego bloga, czasem wydaje mi się, że to trochę jakby popadać w chorobę jakąś i gadać samu do siebie. Tym co tu jednak czasem zaglądają prezentuję broszki, które ostatnio zrobiłam z organzy*
* ORGANZA – przejrzysta tkanina tradycyjnie wykonywana z przędzy jedwabnej. Obecnie tkana również z bawełny i włókien syntetycznych, takich jak poliester lub nylon.
Jej nazwa pochodzi od miasta Urgencz w Turkiestanie
A wiecie co?
A to zbiór kolczyków różnych, mało to twórcze może, ale jakie przyjemne w produkcji i noszeniu :)
A nie wyrośnie, bo jest z filcu i służy za cichą przystań szpilkom. Projekt nie jest mój, wypatrzyłam coś podobnego na jednym z niesamowitych blogów, które często odwiedzam ( w tej chwili nie pamiętam który to był, jak sobie przypomnę to zamieszczę linka). Mój kaktus jest nieco inny, ma ok 9 cm, mini doniczka to pozostałość po prawdziwym kaktusie, którego kiedyś kupiłam na jarmarku, miał wtedy ze dwa cm, a teraz ma 50 cm.
Robótką na dziś są jesienne korale zrobione z wełny czesankowej. Bardzo je polubiłam za ich miękkość, milusińskość no i kolor, mają ok 43cm, zapinane na zamek okręcany.