Tego lata łazęgując po górach, wsiach i miasteczkach, pewnego dnia wybrałam się do sztolni w Kowarach. W drodze do nich zatrzymały, mnie jednak opuszczone fabryczne budynki. Oczywiście nie mogłabym tam nie wejść, w końcu już jakiś czas temu odkryłam w sobie tą dziwną pasję zwiedzania, starych, opuszczonych, zapomnianym, niechcianych miejsc, gdzie moja wyobraźnia zaczyna hulać jak dziecko na placu zabaw.
Znowu więc, poczułam się jak Alicja w krainie czarów z gęsią skórką zaczęłam łazić po rozwalających się budynkach i szperać w pozostawionych tam rzeczach. Lubię wyobrażać sobie w takich miejscach; kto tam kiedyś mieszkał ( jeśli to domy, lub pałace) co robił, co mógł przeżywać, w fabrykach wyobrażam sobie stukot maszyn, pracujących ludzi, zapachy, maszyny. Jest w tym jakaś niezwykła magia i piękno, porzucone przedmioty tchną jakimś dziwnym smutkiem i melancholią, w nowym czasie nabierają nowego znaczenia.
Wychodząc z takich miejsc czuję się jak gdybym zamykała starą księgę, a wirujący w powietrzu kurz na długo osiada w moich myślach.
Do roku 1989 Kowary, wchodząc w skład Sudeckiego Okręgu Przemysłowego, były silnym ośrodkiem przemysłu maszynowego i włókienniczego. W przeciągu 11 lat funkcję przemysłowe gminy tracą na ważności.
Kowary (niem. Schmiedeberg) – miasto i gmina w województwie dolnośląskim, w powiecie jeleniogórskim, na pograniczu Karkonoszy, Rudaw janowickich i Kotliny jeleniogórskiej w Sudetach Zachodnich.
Dla zainteresowanych, więcej historii miasta Kowary na stronie:
http://www.kowary.pl/index.php?lang=pol&menu=02&submenu=03Kowarska fabryka filców technicznych („FAKODEN”)
Zabudowania fabryczne, oraz budynek administracyjny
Hale są już w bardzo kiepskim stanie, zawalają się sufity i ściany
W budynkach administracyjnych znajduje się wiele pozostawionych dokumentów
(to jedno z moich ulubionych zdjęć z tej wyprawy)
A tu jakieś elementy, od maszyn chyba, może od przędzy i wzorniki
okna
To zdjęcie też bardzo lubię
I na zakończenie również dwa moje ulubione zdjęcia z tego dnia