Pałętało mi się po kuchni pudełko po kawie, którego szkoda mi było wyrzucić. Obkleiłam je więc, kawałkiem materiału, namalowałam modraki, brzeg pokrywki wykończyłam tasiemką i oto nowa wersja pudełka. Będę w nim trzymać miętkę suszoną, z działki, albo jakieś inne różne różności :)
Podstawka pod kubek, malowana akrylami na płytce (kafelku), potem pociagnięta dwukrotnie lakierem.
Kotka tego narysowałam, bardzo dawno temu, chyba niedługo po tym jak kupiłam komputer. Był to prezent a konkretnie kartka, zamieszczam tutaj tak ooo, z sentymentu.
(…Bu!!!!!… ;))
Gotowa cukiernica, pomalowana farbami podszkliwnymi i poszkliwiona. Smugi farby nie są efektem celowym, jednak w uważamże wyglądają ciekawie :) Bardzo lubię tą rzecz, głównie za kolor.
To jest moja pierwsza okładka jaką zrobiłam. Narysowany szkic na papierze, potem zeskanowane i pokolorowane przy pomocy tabletu. Okładka zdobiła pamiątkowe książeczki ze zdjęciami dla dzieci ze świetlicy „Małpi gaj”.
Na nakrętce od słoika, szyszki przyklejone, trochę złotej farby, kilka koralików, zasuszona jarzębina i już.
Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych "EMIR"