Brzezina
Akwarela 14 cm- 20 cm
Szumi w gaju brzezina,
Bo inaczej nie może –
Wiatr gałązki jej zgina,
Musi szumieć nieboże.
Adam Asnyk
Akwarela 14 cm- 20 cm
Szumi w gaju brzezina,
Bo inaczej nie może –
Wiatr gałązki jej zgina,
Musi szumieć nieboże.
Adam Asnyk
Świeczniki malowane na szkle w bratki i w chabry z makami. Co ciekawe inspiracją była dla mnie moja praca :P
Koszulka ma na yogę, specjalnie z przesłaniem dla kochanego Mistrza :)
A niżej kiepskie zdjęcie, jakoś niełatwo fotografować obrazy i jeszcze tak małe. Dostałam ostatnio od mojego Lekarstwa czyli A. takie małe płótno, nie mogłam więc czegoś z nim nie uczynić. Dawno nie malowałam akrylami, okazało się, że połowa mi wyschła, ale też, że całkiem to lubię :) Myślę, że na następnym plenerze może coś zmaluję w końcu na żywca :) Dziękuję A.
Gniotek
„Pomarańczowe i różowe smugi żeglują przez błękit nieba, duże ptaki rysują się na tle czerwieni wschodzącego słońca, chmury przesuwają się powoli w moją stronę… i czuję bicie serca i czuję jak ciężar mojego życia zaczyna ciążyć i zdaję sobie sprawę dlaczego o świcie mówi się ranny…”
” Milion małych kawałków” J. Frey
„A może dopiero w świecie, który nie zna grawitacji, będzie opadanie na dno godne pogardy?” S.J Lec
Taka kobitka mi wyszła spod podarowanego mi ostatnio piórka :) Turban mi się najbardziej podoba. Szkoda, że tusz nie jest czarny :D
Akwarela- nadchodzę ( ok.15 cm na 15 cm.)
” – Wszystko się zmienia i przemija, nie ma nic trwałego…Nie wolno traktować sprawy nietrwałości i przemijania lekceważąco.
Nauki czerpania radości z małych rzeczy ciąg dalszy.
Niespodziewanie zostałam ostatnio 'porwana’ do uroczego mieszkanka, w którym czuję się jak w dziupli, czy jakimś gniazdku i zupełnie nie mam ochoty stamtąd wychodzić, tylko jak najdłużej raczyć się tą przestrzenią, atmosferą i towarzystwem. A do tego wszystkiego dostałam taką kawę
Nie jest przesadą, że była to najlepsza kawa jaką ostatnio ( od dawna) piłam. Dziękuję :*
A to dwie kartki jakie mi się skrapnęły ostatnio. Kwiatek malowany akwarelami na kartce z książki.
Emi, ślicznota mała :)
I na koniec zdjęcie oddające całą radość życia mą :P
A tak jakoś doliniarsko ostatnio u mnie…
A to kubek taki oooo sobie pomalowałam.
Kubek pomalowany farbami do porcelany, czeka jeszcze na wypalenie.
Mała to być karykatura kota, konkretnie mojej cudnej Mereczki. Nie za bardzo wyszło, ale przy okazji okazało się, że impregnowane płótno z Aldiego nadaje się całkiem nieźle do malowania. A malowałam to to akrylami, wielkość 18 na 12 cm.:) Jak oprawie jakoś obrazek to zrobię też lepsze zdjęcie a na razie wygląda tak ooo…
Przepis:
Inspirujące tekturki, trochę kawy, igła nitka, kwiatek namalowany akwarelkami i już :)