Kruk
Takie tam ptaszysko (wielkość akwarelki ok 15 cm, na ok 11cm)
„Zmrok nadchodzi gdy
Dopalam świecę co we mnie się tli
Okrywam się kołdrą ciepłych chwil
I płynę lekko widzę dom
Wlatuję oknem siadam i
Oddechy wasze liczę jak
Nikt…”
„Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam
Serce choć popękane, chce bić
Nie ma cię i nie było, jest noc
Nie ma mnie i nie było jest dzień”
A tak ostatnio mnie naszło, zamyśliłam się i z tegoż zamyślenia nad kartką powstał taki oto ogródek :)
Bratki (bratek germania rococo)
Lilia tygrysia
To już kwiecień i jakiś zastój wpisowy u mnie. Stali bywalcy bloga już się dopytują o co chodzi, a mnie jakaś taka melancholia dopadła ostatnio… eh
To nie znaczy oczywiście, że nic nie robię, od ostatniego wpisu powstało parę rzeczy mniej i bardziej udanych np. rysunki na szkolną gazetkę, palto dla małego misia, kilka krepowych żonkili, cały czas haftuję pewną serwetę- później Wam pokażę, kilka kartek, trzy ptaszki z masy solnej (czekają na pomalowanie ), kwiatki z papieru- różyczki (czekają na kolor-tuszowanie), w trakcie mam jeszcze robótkę jedną szydełkową, poza tym posiałam pietruszkę, rzodkiewkę, cebulę, bób, słoneczniki i groszek pachnący, i przesadziłam kwiaty doniczkowe, zrobiłam też pewien biznesplan (który czeka na sponsora :P).
Pokażę Wam dziś rysunki (zdjęcia beznadziejne robione w pośpiechu), kwiatka- podkładkę, i taką jakby kosmetyczkę uszytą ze starych spodni (konkretnie z nogawki).
A dziś miałam ciekawy sen, o takiej machinie do podróży w czasie. Szłam sobie z moją koleżanka i jej roczną córką latem po plaży, słońce już chyliło się ku zachodowi, było ciepło i tak nieopisanie pięknie, jednak czas już było wracać do domu. Doszłyśmy więc do takiej jakby 'windy’- tylko, że ona nie jeździła w górę i dół, tylko kręciła się w bok jak karuzela- w takiej kapsule tak szybko, że nie było tego widać. Moja koleżanka wsiadła i wcisnęła liczbę +83, i pojechała o tyle lat do przodu ( chyba jednak nie była po przeniesieniu o tyle lat starsza- tylko jakby miejsce zmieniała- czas). Chwilę się zastanawiałam, potem wsiadłam i wcisnęłam – 10…i się obudziłam zupełnie nie wiedząc ile mam lat :D
Sny można 'kolekcjonować’ na stronie http://dreams.dicant.net na którą Was serdecznie zapraszam.
A w kalendarzu ostatnio był taki cytat
„Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona.”
A. Einstein
Oto cztery kartki ślubne. Dawno je zrobiłam i tak sobie leżą, mało ślubów jakoś ostatnio:)
Obrazki malowane akwarelami.
Akwarela 27 na 19 cm.
Zostawiam was z tymi miłymi zwierzaczkami i jadę do stolYcy, mam nadzieję, że będę już w poniedziałek. Miłego weekendu życzę :)
Witajcie w Nowym Roku!
Jak tam u Was się rozpoczął? Macie jakieś plany na najbliższe 363 dni? Może macie jakieś marzenia, które chcielibyście zrealizować właśnie w tym roku? Napiszcie bo jestem ciekawa. :)
Ja zrobiłam sobie listę książek, które chciałabym przeczytać w tym roku, jest dość długa więc nie wiem czy mi się uda, ale chciałabym…
Poza tym chciałabym miło spędzić wakacje, najlepiej i w górach i na mazurach, ale jak uda mi się gdziekolwiek wyjechać to i tak będę zadowolona.
Chciałabym też jak najwięcej robić zdjęć, znów zacząć wszędzie nosić z sobą aparat i doskonalić się w fotografowaniu jak i wszelkich moich hobbisycznych bzikach.
Chciałabym też bardzo w końcu iść do dentysty i nie dostać przedtem zawału serca ( kto mnie zna wie o czym mówię ;))
I chciałabym mieć w końcu normalną pracę.
Poza tym chciałabym żeby moim przyjaciołom dobrze się wiodło w tym roku, i żebym mogła być blisko nich jak dotąd :)
Na kilka innych rzeczy nie mam wpływu, choć chciałabym też… ale zostawię to w kategorii marzeń :)
A poniżej jeden z moich kiczyków.
Akwarela ok 15 na 12 cm.
Kartka świąteczna dla mistrzunia Bartka. Może złagodnieje choć troszkę i mniej będzie się pastwił nad swym stadkiem ;D
Taka tam ptaszyna. Akwarela.
„Jeszcze zima, ptaki chudną, chudym ptakom głosu brak. Krótkie popołudnia grudnia, w białej chmurze milczy ptak… a ja, co ja, co będzie ze mną?”