Marcowa serwetka
Serwetka szydełkowa.
Taki wazonik zrobiłam na szybciocha, z patyczków i jest :)
Mała rzecz a cieszy. Miłego dnia życzę :)
Zazdrostek/firanek mi się ostatnio zachciało. Zrobiłam więc sobie takie- nitką Kaja 15 wielkość 34cm na 19 cm. Tylko kot jakoś mniej zadowolony niż ja, bo widok na mieszkanie mu zasłaniają ;)
Niewielki łapacz snów- 9,5 cm, wykonany na szydełku, nicią kaja
Ostatni kwadratowy, wielkość ok 10,5 cm wykonany nieco grubszą nitką.
Z łapaczami snów wiąże się wiele legend i podań, wszystkie sprowadzają się do tego, że ten magiczny przedmiot ma chronić przed koszmarami nocnymi, a przekazywać dobre sny.
Jedna z legend brzmi;
Legendy Siuksów
Tradycja łapacza snów ma swoje źródło w legendzie o pewnej kobiecie z plemienia Siuksów, której dziecko było męczone przez senne koszmary. Ponieważ nie widziała już innego ratunku, udała się do starej przędzarki z prośbą o pomoc i radę. Otrzymała od niej wskazówkę, aby przygotować sieć życia z gałązek wierzbowych wiecznego kręgu i włókien bawełny.
Inna często powtarzana przez Indian legenda mówi, że dawno temu pewna stara kobieta pod sklepieniem swego szałasu zobaczyła pająka tkającego sieć. Obserwowała go i podziwiała jego pracę. Chroniła pajęczynę, bo wokół biegały dzieci, które mogły ją zniszczyć. Kiedy pająk zakończył swą pracę, do sieci zaczęły wpadać różne owady. Pewnego dnia pająk postanowił odejść. Zanim to uczynił, podziękował kobiecie: Dziękuję ci bardzo, że mnie chroniłaś i osłaniałaś. W dowód wdzięczności ofiaruję ci niezwykły podarunek. Dam ci moją pajęczynę, która odtąd będzie chwytała wszystkie sny, które wejdą do twego namiotu. O świcie wszystkie twoje złe sny odejdą.
( znalezione na stronie: http://multiculticlub.com/indianski-lapacz-snow-i-legendy-o-jego-powstaniu/ )
Ostatnia z tej serii serwetka w kolorze ecru. Zawsze kuszą mnie takie serwetki o nietypowych kształtach, ale gdy je robię nie raz dochodzi do rzutów szydełkiem o podłogę co okraszone jest różnymi przekleństwami i obietnicami- nigdy więcej… i po czasie znowu robię jakąś taką ooo i jest.
Wielkość 36cm na 25cm, nici Madame Tricote
Zaszydełkowałam się ostatnio- to jednak jest nałóg a ja kompulsywnie rzucam się na te nitki i chciałabym zrobić jak najwięcej :) Powstało przez tego świra mojego kilka nowych rzeczy w tym serwetki. A oto jedna z nich,kolejne w następnych wpisach. Wiosennie pozdrawiam Daszka
Serwetka najmniejsza z tych „najświeższych” 21 cm, wykonana nicią 'Kaja’- Ariadna
Znalazłam ostatnio kotka, którego kiedyś robiłam z dziećmi- tzn to jest wzór, a każdy z maluchów robił swojego mruczka. Być może kogoś zainspiruje ten pomysł do pracy twórczej z dzieckiem ( kotek wykonany z rolki po papierze toaletowym )
kartki świąteczne, robione w pośpiechu i z bardzo małej ilości materiałów
Jelenie już w ramce, wiszą na właściwym miejscu w sypialni :) Wykonane haftem krzyżykowym.
Aniołek także doczekał się oprawy, tylko, że ta ramka jest ręcznie robiona z bardzo ciekawego zresztą kawałka drewna.
Pozostając w tematyce haftu krzyżykowego, to ukończyłam także taki bajkowy obrazek, tylko jeszcze nie doczekał się ramki, ponieważ jest dość duży i jakoś nie mogę trafić na odpowiednią.
Słoik stroik. (To były najlepsze święta w moim życiu :))
A na koniec zimowy Kajtek :)
Zdjęcia nie najlepsze, bo nie mam do nich ostatnio cierpliwości. Obrazek wykonany haftem krzyżykowym, wielkość 19cm na 14,5 cm.
Chyba mam nieco kompulsywny charakter, ostatnio skupiony mocno na hafcie krzyżykowym. Co zrobić, każdy ma w sobie jakieś szaleństwo ;) Dziś prezentuję wyhaftowany obrazek anielski. Wielkość pracy 13 cm na 13 cm. Niestety na razie jeszcze bez ramki. Praca ozdobiona koralikami.
Obrazek wykonany techniką haftu krzyżykowego, ma być ozdoba w mojej nowej sypialni. Brakuje mu tylko jeszcze ramy, najlepiej żeby była biała i taka grubsza. Wielkość obrazka to 14,5- szerokość na 14 cm.