Turkusowa jesień
Czapka smerfetka i mitenki wykonane na szydełku, wielkość czapki ok. wys 28 cm, szer u dołu 27cm. Kolor morski- turkus, kwiatki szare.
Czapka smerfetka i mitenki wykonane na szydełku, wielkość czapki ok. wys 28 cm, szer u dołu 27cm. Kolor morski- turkus, kwiatki szare.
kartki świąteczne, robione w pośpiechu i z bardzo małej ilości materiałów
Jelenie już w ramce, wiszą na właściwym miejscu w sypialni :) Wykonane haftem krzyżykowym.
Aniołek także doczekał się oprawy, tylko, że ta ramka jest ręcznie robiona z bardzo ciekawego zresztą kawałka drewna.
Pozostając w tematyce haftu krzyżykowego, to ukończyłam także taki bajkowy obrazek, tylko jeszcze nie doczekał się ramki, ponieważ jest dość duży i jakoś nie mogę trafić na odpowiednią.
Słoik stroik. (To były najlepsze święta w moim życiu :))
A na koniec zimowy Kajtek :)
Witajcie zimowo i radośnie. Miniony rok był jednym z najwspanialszych ( o ile nie najwspanialszym ) w moim życiu. Mam nadzieję, że i ten okaże się dla nas pomyślny, czego sobie i Wam życzę. Ze względu na chwilowy brak dostępu do sieci, wpisy będą pojawiały się nieco rzadziej, co wcale nie oznacza zaprzestania mojej blogowej przygody. Pozostańcie więc ze mną, zaglądajcie i piszcie. Pozdrawiam ciepło, i życzę optymizmu na ten rok cały.
Daszka
No i zaczął się nowy… Zaczął się już jakiś czas temu, i potem znowu ponownie zaczął się nowy… tak to cały czas życie zaskakuje, przynosi zmiany, zmienia coś starego na nowe, coś znanego na coś do poznania. Niekiedy trudno pogodzić się, z tymi zmianami, innym razem są dla ciała lub duszy jak długo wyczekiwany deszcz dla spękanej słońcem ziemi.
Nie dajcie się smutkom, i chwilom zwątpienia, rozejrzyjcie się w koło, wyjdźcie do ludzi i pozwólcie im przyjść do Was. Tako rzecze na ten rok ja Daszkowiec :)
Tegoroczne świeże śnieżynki :) Wykonane na szydełku. Białych wyszło 13 i na niektóre mam już plan :), trzy kremowo- złote, jedna złota i jedna w mieniącej się zieleni.
Przed grypą, która mnie ostatnio zaatakowała zaczęłam robić kolczyki w tonacji niebieskiej, dopiero teraz jak już się trochę pozbierałam z mojego chorobowego barłogu udało mi się przezwyciężyć 'syndrom drugiego kolczyka’ :) I oto są kolczyki zimowe.
Długość od bigla ok 6 cm.
’Zaprawiam się’ ostatnio przed zimą, głównie dżemy zrobiłam, ale także trochę sałatki z cukinii, leczo i musu jabłkowego też kilka słoików, no i jeszcze będę robić ogórki i pomidory no i może jeszcze coś :) Trzeba się czymś pocieszać w te słotne i pochmurne dni, i świetne do tego są właśnie te odrobiny lata zamknięte w słoikach :) A teraz już coraz częściej czuję zbliżającą się jesień…
Rogalin, luty 2012r.
” Pod śniegiem świat pochylony,
siwieje mrozu brew,
To pora zmierzchów czerwonych,
to pora czarnych drzew.
A wiatr w kominie śpi bo ciemno,
A ja? Co ja? Co będzie ze mną? ”
A.Osiecka
Szalik szary z taką srebrną nutą zrobiłam sobie na szydełku. Długi ok 230 cm, szeroki na ok 30 cm, wykonany z milutkiego akrylu takiego lekko kudłatego.
Wszystkim którzy tu do mnie zawitali życzę spokojnych, ciepłych Świąt Bożego Narodzenia :)