Brzozy
Akwarelka powstała dość dawno, tylko nie mogłam tła wymyślić, wyszło może trochę mdłe, ale cóż tak sobie eksperymentuję i ciągle uczę się czegoś nowego. Brzózki te rosną nad stawem w lasku Marcelińskim.
Wymiary 23 na 16 cm.
Akwarelka powstała dość dawno, tylko nie mogłam tła wymyślić, wyszło może trochę mdłe, ale cóż tak sobie eksperymentuję i ciągle uczę się czegoś nowego. Brzózki te rosną nad stawem w lasku Marcelińskim.
Wymiary 23 na 16 cm.
Z cyklu, tułania się po obiektach nieczynnych i popadających w ruinę. Tym razem małe wycinki, faktury, kolory…z Nie prusz Ewa !
Okienko z śniegową poduchą.
Jako, że skleroza nadal postępuje i ukradkiem nadgryza, i tak nieco już zwątlone struktury mego umysłu, podpieram się więc tym cudnym wynalazkiem i niczym stemplem z ziemniaka odciskać tu pragnę swe łupy czytelnicze.
„Okrążmy świat raz jeszcze- ruszamy po przygodę część I” T. Perkitny (9)
„Intymna teoria względności”- J. Wiśniewski
„Tryby”- M. Tulli
” Okrążmy świat raz jeszcze-oko w oko z przygodą część II” T. Perkitny (9)
” Nie żyję, więc jestem” K. Byzia (4)
” Miasto ślepców”J.Saramago (8,5)
„Syberia” J. Pałkiewicz (3, ( zdjęcia 8))
„Heban” R. Kapuściński (9)
„Sztywniak” M. Roach
„Podróże z Herodotem” R. Kapuściński
„Duch” M. Roach
„Jadę sobie” M. Filipczak
To jest miś, który ma ponad 60 lat. Należał do mojej prababci Stefanii, podobno zabierała go wszędzie z sobą, chyba był takim jej talizmanem-pocieszycielem. Doczekał się ten miś nowego ubranka, które uszyłam mu na święta. Pracy nie było wiele bo miś jest malutki (ma ok.10 cm), i tak właśnie teraz wygląda ze świątecznym pierniczkiem
Małe aniołki, świetnie nadają się jako zawieszki przy prezentach,lub na choinkę mają ok 6,5 cm, dwa mają okrągłe główki, a trzeci ma płaską, ale obie wersje są całkiem ładne.
Tutaj prawie wszystkie aniołki. Aniołki opierają się na 4 wzorach (tych wcześniej przedstawionych), każdy jednak jest inny, różnią się detalami, kolorem wykończenia, jedne mają aureole, inne gwiazdki, wstążki, koraliki lub włosy :)
Największy z aniołków ma ok 14 cm, oraz w odróżnieniu od innych posiada rączki. Robiony na szydełku, wykończony pozłacaną nitką, ozdobiony wstążką i gwiazdką.
W tym roku zrobiłam sporo aniołeczków, i jakoś nawet lepiej wyglądają jak te z ubiegłych lat. Ten na zdjęciach ma ok 10 cm, wykończony pozłacaną nitką. Jako pierwszy powędrował w świat,wzięła go moja sąsiadka Pani Lusia :)
Taki tam płaski szydełkowy aniołek, na dole przyozdobiony trochę kokardką i złotą nitką, może przydać się np.na świąteczną kartkę.
Czasami bilans wychodzi dużo na minusie. Odnotowuje się same straty, najtrudniejsze są te których nie można już w żaden sposób zmienić. Te rozliczenia przytłaczają, gniotą, miażdżą… Nie masz siły i boisz się pomyśleć co jeszcze może dać juto- na pewno nic dobrego. Zaczyna otaczać cię szarość, i niechęć o poranku, przewracasz, więc mokrą od łez poduszkę i starasz się uciec, skryć w ciemności powiek.
Od pierwszej śmierci zaczynasz czuć się jak rana, która zabliźnia się i co rusz rozkrwawia na nowo i wciąż na nowo…I nie wiesz kiedy sam wykrwawisz się na śmierć.