inicio mail me! sindicaci;ón

Architektura

Kontynuując wątek wakacyjny, dziś Chorwackie elementy architektury. Eh.. pięknie tam jest.

Dubrovnik, most.

Dubrovnik, most 2013r.

Dubrovnik, 2013r.

Chorwacja 2013r.

czytaj dalej »

Wielki powrót kogoś innego…

Wróciłam już niestety z wczasowania. Muszę przyznać, że był to jeden z najlepszych wyjazdów w moim życiu.  To był faktycznie wyjazd… jakby to ująć leczniczo, oczyszczająco, odradzający. Kompletne oderwanie od wszystkiego, w końcu nikt mi nic nie kazał, nie bręczał, nie byłam od nikogo zależna, oczyściłam swój umysł, poukładałam nieco w głowie, ale zarazem w końcu mogłam też poszaleć, i nawet odkryć w sobie cechy, których wcześniej nie dostrzegałam. Teraz mam w sobie tyle energii, pomysłów, sił do działania, i jakiejś mocy niezwykłej, a do tego kilka nowych znajomości i wiele motywacji i chęci do różnych rzeczy. Zaskakujące, jak czasem niewiele czasu potrzeba, aby stać się innym człowiekiem…

Na początek kilka pocztówkowych zdjęć.

Zaton- Chorwacja

Zaton, Chorwacja 2013r.

Dubrownik, Chorwacja
Dubrovnik, Chorwacja 2013r.

Omiš- Chorwacja
Omiš, Chorwacja 2013r.

Omiš 2013r.

czytaj dalej »

Ja to mam szczęście…

lawenda, lipiec 2013r.

Nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje.

„Samotny mężczyzna” (A Single Man) Tom Ford- piękne zdjęcia

” Jutro będzie niebo” Jarosław Marszewski

Lawenda z dedykacją dla menagerki zajebistego wiadra ;)

Wtorek…środa… nie czas…

wiersz 2013r.

Cafe La Ruina Poznań 2013r.

Śródka, Poznań 2013r.

Śródka, Poznań 2013r.

Śródka, Poznań 2013r.

czytaj dalej »

P.

Rzadko mam okazję poćwiczyć robienie zdjęć portretowych. I ostatnio trafiło mi się, z czego bardzo się ucieszyłam. Oto efekt :)

Dzięki P.

Sesja foto. P.2013r.

czytaj dalej »

…bez smyczy, bez kagańca hula wśród niebieskich traw…

kwiaty lipiec 2013r.

fot. wykonana telefonem, jest zupełnie 'surowe’

Zdarzenie nr.1 Przemierzam sobie wczoraj rączym kłusem na moim rumaku, ulice miasta ( czyli wracam rowerem do domu), i widzę, że jakaś kobita uśmiecha się do mnie i w końcu mnie zatrzymuje. Myślę sobie , pewnie chce zapytać o drogę, lub jakąś ulicę. Zatrzymuję się więc, schodzę na pobocze z moim rumakiem, a kobita rzecze:
– może zabrzmi to nietypowo, ale chciałam pani powiedzieć, że Bóg panią kocha.
Uśmiechnęła się i życząc miłego dnia poszła.
Zbita nieco z pantałyku, wsiadłam na rumaka z myślą-Bóg kochana to nawet nie zauważył, że się urodziłam, niemniej z nie najgorszym humorem, udałam się do mej zamkowej wieży.
Zdarzenie nr. 2 Po kulinarnych frywolnościach i ogarnięciu kuchni, oraz po wyrzuceniu wszystkiego z szafy z myślą znaną nie od dziś ’ nie mam co na siebie włożyć’, przyodziałam się w końcu w moją ’ niewidzialną’ beżową spódnicę i nie mniej niewidzialną bluzkę. Myślę sobie, piątek wieczór, fiki miki w mieście, to tak się idealnie wtopię w tłum. Już zbierałam się do wyjścia, w tychże szatach, gdy potraciłam miskę z bitą śmietą, która pięknym picassowym bryzgiem ozdobiła moją kuchnię jak i spódnicę. ’ O nie! Nie będę się wkurzać na rzeczy martwe,ani psuć sobie nastroju! Pobiegłam zaprać spódnicę,i wywiesiłam ją na balkon na słońce, a w międzyczasie opalając się podjadałam, porzeczki. Jedna czy dwie z kuleczek spadły mi na podłogę i nieopatrznie je rozdeptałam. Kiedy spódnica wyschła, postanowiła mi się omsknąć i spaść na te porzeczkowe mazaje. I co tu robić? Ho ho, czas na afrykańskie obciślaki i bluzkę- frak, a co ! W końcu czas zacząć być sobą, nie bać się i cieszyć latem. Przyodziałam zatem mój strój plus okulary kocicy i ruszyłam w miacho. Cóż się okazało, całość czyli strój, nastawienie, i uśmiechalność, zadziałały jak magiczny eliksir, ludzie się odśmiechali, zaczepiali, zagadywali.
” Widzisz, Bóg cie kocha”- nie ukrywaj się i ciesz się życiem :)

czytaj dalej »

Jak gejsza bez kimona

03 – Maria Peszek – Marznę bez ciebie

Skomplikowane są ludzkie drogi, darowane życia, kolejne szanse, tęsknoty, rozstania i powroty. Karma, każde dobro wraca i zło wraca, wczoraj idąc ulicami usłyszałam te same słowa o karmie właśnie chyba ze trzy razy, może faktycznie coś w tym jest. Wszystko wraca, zawsze lepiej zostawiać dobro. I trudna sztuka, aby nauczyć się żyć chwilą obecną, pozostawić przeszłość za sobą, i nie planować ciągle czegoś, a cieszyć się tym dniem który trwa,bo codziennie po trochu, po kawałku stajemy się sobą.

Daszka

 

Lato kipi jak mleko z garnka

Lato kipi jak mleko z garnka. Wakacje, wolność administracja osiedla stwierdziła, że w tej sytuacji myć się nie potrzeba i wyłączyła ciepłą wodę na dni 12- będą zatem randki na skunksa :P W moich marzeniach zamieszkał ktoś inny, ustawił w oknach kwiaty i nie mój cień snuje się wieczorami po ścianach szczęśliwości. Wyrzucone z domu koty chodzą otumanione słońcem, upojone szumem traw, starają się nie myśleć o zimie, i modlą się, oby już nigdy nie zagościła w ich życiu.  Sny o tęsknocie, osiadają pod powiekami na długie dni… nie mam siły ich odkurzać…

Merka ma

Maria Peszek – Nie mam czasu na seks(1)

Nadzieja karmi, a nie tuczy

Pada… dupnie dziś i szaro nic tylko się przytulać do kogoś i głaskać po głowach, oraz orgazmicznie po czole. Tymczasem borem lasem…

szarości P-ń 2012r.

Pewna piękna, eteryczna blondynka sporządza drinka (mojego ulubionego mojito ;)), podaje znajomej i sama próbuje swojego, po czym stwierdza, że za słodki jej wyszedł, na co rzecze
odpowiedź:
a) dolać wody?
b) dodać lodu?
c) dawaj doleje rumu!

:) oczywiście poprawna odpowiedz to c

Pozostając w temacie drinków ” piękny drink Ci wyszedł, taki kolorowy, a jak smakuje… no to takie rafaello wśród drinków ” :)

P-ń 2012r.

Z ostatniej chwili…”browary śmieszne w smaku ” :D

Noc Kupały

Kult – Jeśli zechcesz odejść

Stare czasy licealne sobie przypominam wracając do Kultu. A poniżej zdjęcia z Nocy Kupały w Poznaniu.Wszystkie robione z ręki.

Noc Kupały, Poznań 21.06.2013r.

Noc Kupały, Poznań 21.06.2013r.

Cudny wieczór i noc, ciepła czerwcowa, niesamowita Śródka, i ten zapach czerwca odurzający- chciałabym mieć perfumy o zapachu czerwca ( lipy, bzu czarnego, akacji, jaśminu, pól i łąk).

czytaj dalej »

Wyjątkowo ZIMNY maj

maj 2013r. Poznań

– A to wizytóweczka dla pani
– a dziękuję, a kawalera pan do tego ma?
– a niestety, to już nie u mnie

Poznań, maj 2013r.

Poznań, maj 2013r.

czytaj dalej »

O drugim maja

Majowy patriotyzm…. żal, narodowy smutek krążący w żyłach, wyssany z mlekiem zmęczonych matek polek, bieg ciągły, bieg za wczoraj, bieg  za jutrem, i nigdy nie dziś. Pijane  frustracje, kilogramy lęków dźwigane w siatkach razem z kapustą i pyrami, pesymizm i duma, i myśli nad grobami, i to ściskanie w sercu, że ciągle się kocha…

Kolejne trudne rozstanie… gdy ktoś kochany musi być dalej niżby się tego chciało…  i ciągle za kimś tęskno, za kimś sprzed lat, za kimś z wczoraj i najdziwniej za kimś kogo nigdy się nie poznało…

Potrzeba tworzenia… potrzeba wzbierająca, jak łzy które muszą kiedyś wypłynąć, inaczej takk strasznie dusi coś w środku…

„Jesteś Bogiem”

maj 2013r. tulipany

…ciągłe kolebanie się na parapecie życia…

02.maj 2013 r.

maj 2013r.

02.maj 2013 r.

Zdjęcia robione telefonem (a mój telefon nie należy, ani do najnowszych, ani do najlepszych modeli), a to powyżej jest moim ulubionym :)

02.maj 2013 r.

maj 2013r. tulipany

Merka noworoczna

Witam wszystkich serdecznie w nowym roku, czas pędzi jak oszalały , pogoda piękna wiosenna, dziś szczególnie radosny, słoneczny dzień. A ja prezentuję dziś zdjęcia z pierwszego dnia tego roku, który to dzień był bardzo leniwy. Na fotkach Merka. Tego dnia była bardzo niewyspana i chyba dlatego pozwoliła zrobić sobie kilka zdjęć. :)

Merka 2013r.

Merka 2013r.Merka 2013r.

Merka 2013r.

Merka 2013r.

czytaj dalej »

Szczęśliwego Nowego 2013 roku!

Wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok, zwłaszcza tego co można dać innym, realizacji tego co ciągle odkłada się na później, radości z codzienności, życia chwilą która trwa i udanej zabawy w Sylwestra, w karnawale i przez cały rok :)

zdjęcie

Bajecznie

Buszowanie w leśnych gąszczach, skarbów cała torba, a w głowie… kolorowy bałagan…

czytaj dalej »

Strona 5 z 13
« Pierwsza
...
4
5
6
10
...
Ostatnia »