Waga piórkowa
Z dedykacją dla mojego lekarstwa :) czyli dla A. Dziękuję.
Podczas porządków przedświątecznych natknęłam się na takie oto znaleziska.
Butelki te jak sądzę mają jakieś 30 lat, a jak finezyjnie zabezpieczone :)
– ” Milion małych kawałków” J. Frey ( 10)
– „Fabryka bezkresnych snów” J.G. Ballard
– ” Fado” A. Stasiuk (6)
– „Małżeństwo we troje” E.-E. Schmitt
– ” Nie dla mięczaków” M. Szwaja (3)
– „Dziennik pisany później” A.Stasiuk (3)
Bywa taka szarość ,w odcieniu mierzonym w kilogramach lub tonach. Szarość, która wgniata cię w ziemię, powoduje, że powietrze staje się ciężkie, ołowiane… usta sinieją, ręce zaczynają drżeć… nie możesz oddychać i nie możesz przestać. Jesteś jak szary worek, jak cień, jak czegoś połowa albo mniej. Zapadasz się w sobie, choć zapadanie to jest bardziej lotem w otchłań, w pustkę. Wirujesz więc, bez celu, w esensji szarej palety… spadasz….
Ostatnio znalazłam taką piękną masę perłową w moich nieprzebytych zbiorach. Pomyślałam, na sylwestra i karnawał jak znalazł. Postanowiłam zrobić więc z niej coś innego niż dotąd, i powstał taki oto wisior plus kolczyki. Myślałam (swoim małym rozumkiem), że to róż, ale moja przyjaciółka pospieszyła mi z doniesieniem, że to FUKSJA pani, zaprawdę fuksja! Fuksja jak dotąd kojarzyła mi się jeno z kwiatkiem takim- faktyczne różowym. Sprawdziłam zatem co podaje wujcio wikipedia i oto taką informacje zastałam na miejscu ” Fuksja – intensywny kolor różowy ” :D Tak więc, to nie róż tylko fuksja moi drodzy!
Wisior jest dość duży ok 5 cm szerokości 9 cm wysokości. Kolczyki za to dość małe ok 3 cm długości- bigle posrebrzane.
Etui na telefon, wykonane z filcu, zapinane na rzep. Na klapce z rzepem przytwierdzony jest kapelusz, który kot zakłada po zamknięciu etui. Na zdjęciu tego nie widać może, ale zadbałam o koci obłęd w zielonych oczach :)
Całość wykonana ręcznie, oczywiście wszelkie krzywizny szwów są celowym zabiegiem artystycznym :P
Kolczyki małe, wykonane haftem sutasz, z kanciastym 'szkiełkiem’ w środku, bigle posrebrzane. Długość od bigla ok 4 cm. Impregnowane.
Film ” Tylko strach”
Dramat obyczajowy, Polska 1993
W roli głównej Anna Dymna
Reżyseria Barbara Sass
Zdjęcia Wiesław Zdort
Film w sposób dość delikatny i nie nachalny nakreśla problem alkoholizmu. Oglądając, go miałam wrażenie, że fabuła usiłuje wytłumaczyć uzależnienie bohaterki to przez stres, to przez poczucie samotności. Postać Katarzyny wydaje mi się dość samolubną i egocentryczną osobą, bezustannie czegoś oczekującą. W końcu jednak w dramatycznych okolicznościach- co w filmie pokazane jest w dość łagodny sposób spotyka na swojej drodze inną uzależnioną kobietę, co w domyśle ma pomóc jej uporać się ze swoim problemem i lękami. Wydaje mi się, że film jest bardziej przeznaczony ( czy bardziej zainteresuje) dla odbiorcy, który ma większą wiedzę o problemie.
Moja ocena
Główna rola 9
Muzyka 2
Zdjęcia 7 ( świetne ujęcia oczu, scena z szafą, sceny w deszczu)
Fabuła 5
„…Zła sytuacja może zmienić się w dobrą i odwrotnie, a na dodatek nigdy do końca nie wiadomo, czy dana sytuacja jest zła, czy dobra, bo każda może być potencjalnie dobra…
Pewien pasterz miał wiele koni, był z tego powodu bardzo szczęśliwy. Pewnej nocy ukradziono mu wszystkie konie. Strasznie rozpaczał, był taki nieszczęśliwy, że aż schudł. Po jakimś czasie konie wróciły same. Szczęście pasterza nie miało granic. Jego jedyny syn cieszył się wraz z nim. Wybrał się pogalopować po stepie. Stało się jednak tak, że koń go zrzucił i chłopak złamał nogę. Pasterz rozpaczał:
– Co za nieszczęście mnie spotkało, lepiej by było, gdyby te konie do nas nie wróciły!- Znów był nieszczęśliwy. W tych czasach Wielki Chan prowadził wojnę i do pasterza przyjechali urzędnicy, żeby powołać młodzieńca do wojska. Lecz z powodu złamanej nogi nie mógł dosiadać konia.
– Jak dobrze, że syn ma złamaną nogę- myślał ojciec – nie pojedzie walczyć w dalekie kraje.
Wtedy od bogatego sąsiada, z którym pasterza wiązała umowa, że gdy nadejdzie pora, ich dzieci będą małżeństwem, przyjechał goniec. Poinformował on, że sąsiad nie wyda swojej córki za kalekę. Pasterz znów był nieszczęśliwy, ale za to szczęśliwy był młodzian, który w tej sytuacji mógł ożenić się ze swoją ukochaną…
…nie przywiązuj się do szczęścia, bo nie wiadomo, czym się ono skończy, nie rozpaczaj też w nieszczęściu, bo sytuacja wcześniej czy późnej na pewno się zmieni.”
B. Chan Skwarska „Urodziłam się nad Bajkałem”
Takie tam Mikołajowo czerwone sutaszki. Długość ok 5,5 cm, bigle posrebrzane, podklejone filcem.
Na zdjęciach też widać fragment mojego naszyjnika czerwonego z odzysku- tj. zrobionego z t- shirta
Kolczyki wykonane na zamówienie, techniką haftu sutasz. Długość bez bigla ok 7,5 cm.